Sejm RP zaczął pracę nad projektem zmian w obowiązującej ustawie o gospodarce nieruchomościami, które to zmiany mogą mieć ogromny wpływ na funkcjonowanie i przyszłość rodzinnych ogrodów działkowych. Zmiany te obejmują bowiem kwestię zwrotu wywłaszczanych przed laty nieruchomości i próbują uregulować dotychczasową dość szeroko zakreśloną swobodę podczas decydowania o zwrocie. Są też przede wszystkim odpowiedzią na wyroki Trybunału Konstytucyjnego, który uznał niektóre przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami za niezgodne z Konstytucją RP.
Niestety, głęboka analiza przedstawionych zmian prowadzi do wniosku, że przyczynią się one nie tyle do ustabilizowania tej trwającej od wielu lat samowoli, lecz pozwolą na jeszcze większe nadużycia i spowodują wzrost roszczeń, a także „odmrażanie” spraw, które do tej pory można było uznać za zamknięte. Przedmiotowe wątpliwości pojawiają się w kontekście poszerzenia kręgu podmiotów, które będą mogły w myśl proponowanych przepisów występować z roszczeniami o zwrot wywłaszczonych gruntów oraz przede wszystkim odsunięcia w czasie obowiązywania ustawy co do osób, które do tej pory, pomimo upływu kilkudziesięciu lat, nie skorzystały z możliwości wystąpienia z tym roszczeniem oraz stwarzania możliwości do zgłaszania roszczeń, które do tej pory traktowane były za już niepodlegające reprywatyzacji.
Przedstawiciele świętokrzyskiego środowiska działkowego pragną wyrazić swój sprzeciw i wielkie zaniepokojenie proponowanymi przepisami. Nie tylko ze względu na zagrożenia, jakie wynikają z nich dla działkowców i rodzinnych ogrodów działkowych, ale i dla całego społeczeństwa oraz porządku prawnego w naszym Państwie. Szczególnie niebezpieczne jest w tym kontekście wydłużenie o 3 kolejne lata czasu, w jakim swe roszczenia mogą wysuwać osoby, które do tej pory tego nie zrobiły. Zabieg taki z całą pewnością nie przyczynia się do stabilizacji stosunków prawnych, lecz jeszcze bardziej je rozmywa, jednocześnie przyczyniając się do kolejnych lat niepokoju obywateli. Czy sprawiedliwym jest, aby osoby, które przez kilka dziesięcioleci nie interesowały się swymi potencjalnymi roszczeniami, dostały dodatkowe 3 lata na „zastanowienie się”? Czy sprawiedliwym jest, aby odbywało się to kosztem choćby działkowców właśnie, którzy na tych terenach dawno temu w dobrej wierze zakładali swe Ogrody? Teraz proponuje się im kolejne lata niepewności. Co warte podkreślenia, byłym właścicielom (czy też im spadkobiercom) daje się na wzruszenie aktualnego stanu posiadania nieruchomości więcej czasu, niż wymagane jest to do zasiedzenia w złej wierze. Takie rozwiązania są niedopuszczalne i niesprawiedliwe społecznie. Tym bardziej, że niestety tak duża grupa społeczna jaką są działkowcy, wraz ze swym największym przedstawicielem – stowarzyszeniem ogrodowym PZD, została pominięta w trakcie konsultacji nad projektem. Osoby, których projektowane przepisy dotyczą w tak dużym stopniu, zostały wykluczone z rozmów, które odbywały się w całości poza nimi.
Dlatego też jedyne co możemy teraz zrobić to mieć nadzieję, że nasze stanowisko zostanie wzięte pod uwagę podczas prac sejmowych. Że Posłowie, pochylając się nad projektowanymi przepisami, zastanowią się nad wszystkimi ich konsekwencjami i dojdą do słusznego wniosku, że ewentualne skutki znacznie odbiegają od idei i celu, jaki przyświecał tej nowelizacji. I że sprawiedliwość społeczna oraz porządek prawny naszego Państwa wymagają, aby wprowadzić odpowiednie poprawki.
Edward Galus
Prezes Okręgu Świętokrzyskiego PZD
Kielce, dnia 31.01.2019 r.