Zabiegiem niezbyt często wykonywanym na działkach, a ważnym dla otrzymania smacznych i wyrośniętych owoców, jest przerzedzanie zawiązków. Czynność ta dotyczy głównie brzoskwiń oraz jabłoni – zwłaszcza odmian owocujących przemiennie i niekiedy także gruszy.
Przyjęło się, że do dnia imienin Jana (24 czerwca) drzewa same zrzucają nadmiar zawiązków, których nie będą w stanie wyżywić, a po tej dacie sami tym nadmiarem musimy się zająć. Obecnie należy zrobić to jak najszybciej, aby niepotrzebne zawiązki usunąć, a pozostawione miały możliwość dobrego wzrostu. Przy zabiegu tym kierujemy się zasadą, że zawiązki powinny znajdować się od siebie w odległości co 10 – 15 cm lub też na jeden zawiązek owocu, do jego dobrego wzrostu, winno przypadać około 15 – 20 liści. W sklepach ogrodniczych do tego zabiegu można zakupić odpowiednie nożyczki o krótkich ostrzach, które znacznie ułatwią tę czynność.
Przed zabiegiem warto pod drzewami rozścielić agrowłókninę, aby łatwiej było nam zgrabić usunięte zawiązki i przeznaczyć je na kompost. Na przedstawionych zdjęciach zabieg ten wykonano na odmianach jabłoni owocujących przemiennie i w roku owocowania zawiązujących bardzo dużo zawiązków – Oliwka Inflancka, popularnie zwana Papierówką i Antonówka półtorafuntowa. Przy prawidłowym przeprowadzeniu zabiegu (usunięciu na niektórych gałęziach wszystkich zawiązków) „zmusi się” w/w odmiany do zawiązania pewnej ilości owoców również w roku, w którym praktycznie nie owocują.
Przy przeprowadzaniu zabiegu na brzoskwiniach, po przerzedzeniu zawiązków, zamiast owoców wielkości śliwek, urosną nam owoce dorodne i takiej wielkości jakie widzimy na naszych miejskich straganach. Warto zatem wykonać zabieg przerzedzania zawiązków aby mieć wyrośnięte, dorodne i przez to smaczne owoce z własnej uprawy działkowej.
Edward Galus
Prezes Okręgu Świętokrzyskiego PZD